Pozornie tylko ustalenie beneficjenta rzeczywistego jest kwestią łatwą. W praktyce powstaje wiele wątpliwości interpretacyjnych, takich jak np. kwestia podmiotów zależnych spółek notowanych na giełdach papierów wartościowych. Dochodzi także to wielu błędnych interpretacji przepisów. Oto najczęstsze z nich:
Okazuje się, że często kwestię „załatwienia CRBR" powierza się pracownikom spółki, np. głównemu księgowemu. Jest to całkowicie sprzeczne z ideą ustawy. Jedyną osobą uprawnioną do oznaczenia beneficjenta rzeczywistego jest osoba uprawniona do reprezentacji spółki (w przypadku reprezentacji łącznej muszą być to wszystkie osoby uprawnione). Pozostali mogą co najwyżej doradzić lub fizycznie wypełnić plik gotowy do wgrania do systemu wedle określonej instrukcji, który to następnie zostanie podpisany przez reprezentantów spółki.
Ustawodawca dla osób prawnych podaje przykładową listę sytuacji, w których dana osoba spełnia definicję beneficjenta rzeczywistego (np. posiadanie więcej niż 25% udziałów w spółce). Nie jest to jednak lista wyczerpująca, gdyż posługuje się określeniem „w tym".
Definicję tę należy traktować w ten sposób, że każdy, kto pod nią podpada jest na pewno beneficjentem rzeczywistym. Ale brak spełnienia kryteriów w niej podanych nie oznacza, że się beneficjentem rzeczywistym nie jest, o ile wywiera się decydujący wpływ na spółkę.
Dosyć często pomija się kwestie okoliczności faktycznych. Często zdarzają się one w kręgu rodziny lub zaufanych przyjaciół.
Przykład: Dosyć częstym zabiegiem jest celowe zbycie części udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością osobie z bliskiej rodziny, tak by spaść poniżej ustawowego progu zgłoszenia beneficjenta rzeczywistego (25%). Taki zabieg absolutnie nie oznacza, że dana osoba przestała być beneficjentem rzeczywistym, jeśli z okoliczności faktycznych wynika, że w dalszym ciągu wywiera decydujący wpływ na spółkę.
Kolejnym istotnym błędem jest nadużywanie subsydiarnej definicji beneficjenta rzeczywistego. Przypomnijmy, że ustawodawca zezwala w przypadku braku spełnienia przesłanek definicji szczegółowej dla osób prawnych uznać za beneficjenta rzeczywistego osobę zajmującą wyższe stanowisko kierownicze. Można tego jednak dokonać tylko wówczas, gdy nie ma żadnej innej osoby, która wywiera decydujący wpływ na spółkę. Ten wpływ może wynikać z konkretnych okoliczności faktycznych. Dosyć często nadużywa się tej definicji przykładowo dla spółek będących w posiadaniu jednostek samorządu terytorialnego bądź Skarbu Państwa.
Ostatnim bardzo istotnym błędem jest posługiwanie się definicją szczegółową przeznaczoną dla osób prawnych w odniesieniu do jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej (spółek jawnych, komandytowych, komandytowo-akcyjnych). Przykładowo wskazuje się jedynie tych udziałowców, którzy posiadają więcej niż 25% ogólnej liczby udziałów.
Masz problem z ustaleniem beneficjenta rzeczywistego? Skonsultuj z nami swoje wątpliwości i poznaj nasze zdanie na temat struktury swojej spółki.
Wszelkie prawa zastrzeżone - www.rasem.pl